piątek, 12 grudnia 2014

...::: GPS - kolejne kłamstwo :::...

Jak już wcześniej wspominałem, nie ma tzw. kosmosu, jaki nauka nam przedstawia. Człowiek nie uniósł niczego wyżej niż 25 km nad ziemią. Przy tym założeniu satelity geostacjonarne muszą być również kłamstwem.


Z Wikipedii:
  '' antena służąca do odbioru lub nadawania sygnału z kosmosu. Często z satelitów telekomunikacyjnych. Takowe stosowane są w zwykłych gospodarstwach domowych do telewizji satelitarnej. O wiele większe anteny służą do komunikacji z sondami i badań radioastronomicznych. Wtedy nazywane są radioteleskopami.
Najpopularniejsze obecnie anteny przydomowe mają czasze o średnicach od 45.72 cm (18") do 90 cm (35") i są ustawiane na jednego satelitę. Jest to tak zwany DBS (direct broadcast satellite). Większe czasze pozwalają uzyskać mocniejszy sygnał kompensując część sygnału zasłoniętego przez drzewa, zapewnić odbiór przy złych warunkach atmosferycznych czy umożliwić instalację więcej niż jednego konwertera (odbiór sygnału kilku satelitów).
W przeszłości instalowane były anteny z siłownikiem (tzw. obrotnicą), pozwalającym automatycznie obracać anteną w celu zmiany odbieranego satelity. Obecnie układy takie są rzadko spotykane w zastosowaniach domowych. Zostały wyparte przez układy anten z dwoma (lub więcej) konwerterami ''




Wikipedia: '' GPS to jeden z systemów nawigacji satelitarnej, stworzony przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, obejmujący swoim zasięgiem całą kulę ziemską. System składa się z trzech segmentów: segmentu kosmicznego - 31 satelitów orbitujących wokół Ziemi na średniej orbicie okołoziemskiej; segmentu naziemnego - stacji kontrolnych i monitorujących na ziemi oraz segmentu użytkownika - odbiorników sygnału. Zadaniem systemu jest dostarczenie użytkownikowi informacji o jego położeniu oraz ułatwienie nawigacji po terenie.''




A teraz pytanie dlaczego anteny satelitarne skierowane są w poziomie, a nie w pionie w stronę nieba ?













Wyjaśnienie:

Ponieważ nie ma satelit, ale są maszty antenowe, które pełnią funkcję fałszywych satelit.
Cały świat opleciony jest masztami antenowymi, a tam gdzie ich nie ma; nie ma też zasięgu satelitarnego :)
Gdyby istniały satelity, to nigdy nie gubilibyśmy sygnału na dworze. Ja natomiast spotykam się bardzo często z utratą sygnału np. w górach, poza miastem w terenie pagórkowatym, na morzu, lub w krajach mniej rozwiniętych.

zapewne Paryżanie nie mają problemu z sygnałem w swoim mieście dzięki antenie na czubku tej pięknej wieży


seattle

 ślęża (obszar Dolnośląski)




powyższe zdjęcia to była najwyższa budowla na świecie w latach 1974–1991 znajdująca się w Polsce w miejscowości Konstantynów (Gąbin) i mierzyła 646m. 





Na morzu również są maszty:



 
Mieszkałem w wielu różnych miejscach i anteny satelitarne zawsze ustawione są w poziomie (niektóre z niewielkim odchyleniem ku górze) i ustawione są idealnie w stronę największego masztu w okolicy. 

 Zastanówcie się nad tym. Rozejrzyjcie się dookoła swoich miejscowości. Napewno w pobliżu znajdziecie maszt antenowy. Oni cały czas je budują, żeby ta siatka oplatająca powierzchnię ziemi była jak najgęstsza. 

Nad ziemią podobno są tysiące satelit i nikt nie potrafi ich sfotografować.
Skoro są ich tysiące to sygnał powinien być wszędzie przez cały czas.

niedziela, 7 grudnia 2014

...::: Gdzie my w końcu żyjemy cz.2 :::...

c.d

Przyjmując teorię płaskiej ziemi za najbliższą prawdzie, otrzymujemy model świata jednobiegunowy.
Owym biegunem jest tylko ''biegun północny'' , a dokładnie nad nim znajduje się ''gwiazda polarna'' (ostatnia gwiazda ''małego wozu - małej niedźwiedzicy ). 



Zatem kompas wskazuję zawsze tylko jeden zwrot prawidłowy w stronę bieguna północnego.


Pozostałe kierunki mają  różne odniesienia w różnych częściach świata. Hipotetyzując, gdybyśmy zabłądzili na oceanie, to jedynym logicznym wyjściem, byłoby nawigować na PN. Wtedy mamy pewność, że w końcu ujrzymy ląd.


Porównajmy widok horyzontu z poziomu mórz, z poziomu lecącego samolotu (ok. 10 km nad morzem) i z poziomu balonu meteorologicznego (ok. 23 km na morzem).


Nigdzie nie widzimy zakrzywienia.
Coraz więcej osób (amatorów) z pomocą przeróżnych sponsorów wypuszcza balony z helem w celu rejestracji lotu i pomiaru maksymalnej wysokości. Cały lot nagrywany jest kamerą (zazwyczaj są to małe kamerki z soczewką typu rybie oko, które zaokrąglają obraz np. sportowe kamery Gopro) i wszystkie balony dolatują najwyżej do 25 km. Jest to ta sama wysokość, przy której NASA przestaje pokazywać obraz na żywo z lotu rakiety. To nam powinno dać do myślenia.

Oficjalna nauka, która wciska nam teorię heliocentryczną, zaprzecza sama sobie. Raz mówią że Ziemia jest kulą, innym razem że spłaszczoną eliptycznie kulą ( geoidą ) pochyloną o 23 stopnie względem osi biegunów. Ciekawe , że zdjęcia te różnią się co kilka lat tak bardzo, że ciężko w ogóle znaleźć jakiś wspólny mianownik ( tak jakby za każdym razem inny artysta je tworzył ).



W dodatku mapa Ziemi, również zmieniała się na przestrzeni lat. Spójrzcie co Google Earth przedstawia obecnie na swoich mapach. Antarktyda wg nich jest ogromna, większa od każdego z kontynentów.

To są print screeny w tej samej skali. Czyżby Google objechało całą Antarktydę, że w taki śmiały sposób przedstawiają nam proporcje ? A może chodzi o to, co jest przed nami ukryte.

Przeglądałem atlasy ze swojego dzieciństwa i porównałem z tym co mamy dzisiaj. Ewidentnie są różnice.
Po pierwsze dlaczego są różnice, a po drugie co jest prawdą ?
Kiedy w końcu wyjdzie ktoś do publiczności i przedstawi nam ostateczną wersję ? Myślę, że to będzie dopiero w owych dniach i dokona tego Jezus Chrystus.

Dzisiaj jest mi bardzo ciężko komukolwiek zaufać z powodu tylu kłamstw, które przyjęte są jako ogólna prawda.
Przez to przeznaczam cały swój wolny czas na to, żeby sprawdzić każdą z teorii.

Bracia i Siostry ... nie wstydźmy się poruszać kontrowersyjnych tematów wśród innych osób. Mamy dowody. Jeżeli ktoś nam zaprzeczy, poprośmy go o dowody i logiczne wyjaśnienie. Obudźmy umysły innych osób. Zasiejmy w nich ziarno wątpliwości, żeby poruszyli swój umysł do myślenia.
Teraz niech nam nauka udowodni, że Ziemia jest kulą. Piłeczka odbita, jest po ich stronie.

Z doświadczenia wiem, że w budownictwie używa się prostych metod do pomiaru różnych wartości. Mamy teodolit, niwelator,
 poziomicę, sznurek i metrówkę. Tak jest z pomiarem pionu, który przy budowie wysokich budynków jest metodą niezastąpioną.


Używa się sznurka i ciężarka na nim zawieszonego, który wyznacza nam pion. Taka metoda sprawdza się tylko przy założeniu, że Ziemia jest płaska. Gdyby Ziemia była kulą, to budynki budowane  byłyby z błędami, tj. rozszerzałyby się ku górze. Osobiście pracowałem na różnych budowach i wiem, że tak naprawdę te wszystkie pomiary przeprowadzane są za pomocą prostych metod. Zazwyczaj jest albo poziomica,  albo sznurek. 

Gdy przyjdą geodeci i zaczną pomiary niwelatorami albo teodolitami to wtedy dopiero pojawiają się błędy :)
Dla nich standardem jest błąd w granicach 1-1,5 cm. Czasami to dużo, gdy pręty z betonu zaczynają wyłazić.

Rekord póki co należy do Arabów dla budynku Burdż Chalifa (Dubai) 828m. 


Owszem odchyłki zdarzają się, ale spowodowane są błędem człowieka.Prędzej czy później są zauważone i korygowane. Dzisiaj mamy elektroniczne niwelatory i teodolity. Człowiek musi tylko wprowadzić dane.
Dla tych co nie widzieli sprzętu:

poniżej typowy niwelator (obrót tylko dookoła)

poniżej typowy teodolit (obrót dookoła i w osi góra - dół)
poniżej poziomica elektroniczna:

lub

coraz częściej używa się również dalmierzy elektronicznych:
Dzięki podobnym sprzętom piony i poziomy są sprawdzane, rzędne wysokościowe wytyczane i to wszystko względem płaskiej ziemi. Owszem niwelatory ustawia się na max. odległości ok. 200m, żeby zniwelować ewentualne błędy optyczne sprzętu i uwzględnić fałszywe zakrzywienie ziemi. Może te błędy, które pojawiają się u geodetów są powodem wzorów, które przyjmuje się dla krzywizny ? Tego nie wiem.

Zastanawialiście się, dlaczego GPS albo telefon komórkowy traci sygnał ? Dlaczego internet działa tylko w danym obszarze ? Dlaczego gdy wyjadę samochodem w tereny pozamiejskie to spada siła sygnału albo w ogóle zanika ? 

Wmawiają nam, że Ziemia otoczona jest satelitami, że mogą podejrzeć nas w każdym zakątku świata, że GPS to darmowy  sygnał z satelity. Już nie wierzę w nic darmowego.

 Jeżeli coś jest darmowe, to albo tego nie ma, albo zapłacimy więcej za chwilę .

Słyszałeś w TV o kosmicznych śmieciach, które mogą w każdej chwili spaść na Twoją głowę?
Podobno jest ich dużo:


Gdy patrzę w nocy w niebo to widzę dwa punkty, które przemieszczają się ze stałą prędkością.
Myślę, że są to takie balony meteorologiczne :


Skoro NASA twierdzi, że jest taki ścisk w kosmosie, to jakim cudem uchowała się stacja ISS, która zmienia swoją wysokość, prędkość i manewruje wśród satelit ? A co z nieprzewidzianymi malutkimi odłamkami i przeróżnymi śmieciami swobodnie latającymi na orbitach ?
Że niby od razu spalają się w atmosferze ? A jeżeli takiemu odłamkowi nadano jakąś prędkość i krąży tak jak ISS na orbicie ? A jeżeli te odłamki zderzają się ze sobą i zmieniają swoje kierunki i prędkości ?

A dlaczego NASA nie podzieli się swoim wynalazkiem typu ''czaga czaga czag'' ? Dlaczego nie pokażą zasady działania maszyny, która z odchodów i moczu produkuje wodę i ... No właśnie co ta maszyna jeszcze produkuje ? Chleb na zakwasie ?

c.d. nastąpi

link do cz.7  
link do cz.6
link do cz.5
 link do cz.1